O mnie

Witaj ponownie,

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

JAK PIĆ RUM ?




Jak pić rum?



 Czyli krótka opowieść, że białe jest białe, a czarne to nie złote.

Rum? A z czym to pić?
 To najczęstsze pytanie jakie słyszę, gdy mówię, że jestem pasjonatem rumu. 
Biały, złoty, czarny - co do czego i z czym? Można dostać niezłego zakrętu.

Rum, mimo że zyskuje coraz większe znaczenie na polskim rynku alkoholowym, nadal jest w Polsce stosunkowo najmniej znanym z popularnych napojów alkoholowych świata.
A moim zdaniem szkoda, bo jest to trunek niewątpliwie do polecenia. Ale nie o popularyzacji alkoholu tutaj...

To, że to destylat trzciny cukrowej, ok. To, że napój piratów, też dobrze :) To, że trunek Royal Navy - jak widać możemy się wcielić i w dobrego i w złego i nadal w tle rum będzie obecny.

       Szczegółów dotyczących historii i produkcji rumu przybliżać nie będę. Odsyłam do lektury -  rum -> historia i rodzaje rumu,  do poczytania.

Załóżmy sytuację - mamy urodziny, imieniny i dostaliśmy od znajomych prezent - butelkę rumu (bo coraz bardziej na półkach widać, to może spróbujemy), znając przekrój (niewielki jednak) butelek na regałach w sklepach - to pewnie dostaniemy Bacardi Superior, ew. Havana Club blanco lub Captain Morgan (nie jestem z żadnego koncernu, sponsorowany, ani nic w tym wymiarze, więc będę przedstawiał marki i swój stosunek do nich dowolnie).

Pojawia się w tym momencie podstawowe pytanie - a jak to pić? Samo? Z lodem? W kielonkach? A może zmieszać? Tylko z czym?

Chcę w niniejszej krótkiej publikacji przybliżyć odpowiedzi na główne pytania dot. zastosowania rumu. Jednocześnie zaznaczam, że nie mam patentu na wszelkie mądrości. To, że coś sugeruję, nie oznacza, że to jedyny, najlepszy sposób na używanie rumu. Jak komuś smakuje w połączeniu z wodą z ogórka kiszonego - jego wolny wybór.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Jak ugryźć DOCHÓD PASYWNY...?








Dochód pasywny

Większość ludzi chciałoby zarabiać bardzo dużo pieniędzy. 


Jednocześnie niewiele osób wie, że są inne możliwości na zarobki poza pracą na etacie. Zatrudniają się u pracodawcy, sprzedając mu swój czas i swoje siły. Dla niektórych może to być dobre rozwiązanie, niektórzy całkiem nieźle w ten sposób zarabiają.

Niestety, dla większości osób praca na etacie nie jest dobrym rozwiązaniem. Pracują tak, ponieważ muszą z czegoś żyć, a do tej pory nikt nie wskazał im innych, alternatywnych możliwości.

       Taką możliwością jest właśnie dochód pasywny, czyli taki, który wymaga pracy tylko na początku. Po wykonaniu pracy przynosi ona ciągle zyski. Osoby, które stworzą, wykonają raz jakąś pracę, później otrzymują już tylko wynagrodzenie i to niezależnie od tego, czy dalej pracują, czy nie. W dochodzie pasywnym pracę wykonujesz raz, a zarabiasz cały czas.

Dochód pasywny ma wiele zalet. Są nimi niewątpliwie nienormowany czas pracy, brak ograniczenia zarobków, możliwość zarabiania nawet, gdy w danym momencie się nie pracuje.
W dochodzie pasywnym nie ma czegoś takiego jak godziny pracy. W każdej godzinie, minucie czy nawet sekundzie Twoja wcześniej wykonana praca przynosi zysk.


Zyski, które sobie wypracujesz jako dochód pasywny, możesz mieć niezależnie od swojego wieku i od przepracowanych lat. Możesz tego dokonać w każdej chwili. Dochód pasywny nie zniknie już nigdy.


- odsetki z lokaty w banku;
- zarabianie na www - wykonana zautomatyzowana płatna strona internetowa, gdzie dochodem będzie np. zarabianie na reklamach lub płatne pobieranie dokumentów elektronicznych lub dostęp do części strony za opłatą;
- dochody z wynajmu nieruchomości;
- dochody z praw autorskich i licencji, np. po stworzeniu programu komputerowego, nagraniu piosenki;
- dochody z marketingu sieciowego;
- dochody z programów partnerskich;
- dochody z akcji lub funduszy inwestycyjnych;
- renta, emerytura.

Przedrukowano z artelis.pl
Jakub Ruciński
 
 



czwartek, 25 kwietnia 2013

JUSTIN BIBER w MLM !!!





[ Strategia biznesowa Justina Biebera w MLM ]

Nie podchodzi mi muzyka tego chłopaka. Nie tylko mnie, wnioskując po ilości negatywnych głosów na YouTube. Lecz nie o gustach muzycznych dziś chciałem pogadać, ale o pieniądzach.

     Jak podaje internetowa odsłona magazynu Forbes, Bieber zarabia +/- 54 miliony dolarów rocznie. Sprzedał dotąd 12 milionów płyt. Jego profil na Twitterze śledzi przeszło 24 miliony ludzi. Ballada „Baby” na YouTubie przekroczyła rekordową liczbę 755 milionów odsłon.

     Sekret tego sukcesu? Pomimo, iż jego twórczość jest oceniana wyjątkowo nisko?

    Wspomniany magazyn Forbes opublikował nie tak dawno artykuł o kulisach biznesowej strony Justina. Redaktorzy wyjaśniają, że zdobytą fortunę ze sprzedaży płyt i koncertów, Bieber inwestuje we wchodzące na rynek firmy z branży IT i nie tylko. Co ciekawe, swą edukację stricte biznesową rozpoczął trzy lata temu, gdy po raz pierwszy stanął na scenie.

    Jak podaje jego manager, obecnie posiada udziały w wielu firmach. Spotyka się raz w tygodniu z prawnikiem po to, by pogłębiać wiedzę na temat biznesu i świadomie wytyczyć ścieżkę swojej kariery.
 Mając 18 lat, zarabia mnóstwo pieniędzy sprzedając płyty, koncertując, a nawet wkraczając na rynek kosmetyków. Wydał świeży album i przymierza się do intensywnej trasy koncertowej, która uzupełni jego konto bankowe o jakieś 80 milionów dolarów.

    Aż samo ciśnie się na usta…

Cholibka, dlaczego nie może poczekać, aż trochę dorośnie?

    Cóż, właśnie to robi większość ludzi. Czekaaają. I czekają. I czekają. I to jest ich wielki błąd oraz przyczyna braku osiągnięć.

    Gdyby Bieber czekał z rozwojem swej muzycznej kariery zanim dobije do „przyzwoitego” wieku, dziś prawdopodobnie na jego koncie byłoby ledwie kilka tysięcy dolarów. Mało tego, gdyby rozwijał się linearnie, czyli poświęcając się wyłącznie muzyce, jego dorobek byłby wielokrotnie mniejszy. Nie jest tak, bo jednocześnie koncertuje, nagrywa piosenki, inwestuje w firmy, rozwija biznes wokół swej marki w kosmetyce, a lista ciągnie się dalej. Robi wiele rzeczy w jednym czasie.

wtorek, 23 kwietnia 2013

URODZIŁES SIĘ BOGATY...

URODZIŁEŚ SIĘ BOGATY !

 powszechnie uznawany jest za jednego z żyjących mistrzów i nauczycieli Prawa przyciągania. Występował w filmowym bestsellerze Sekret. Od ponad 40 lat zajmuje się potencjałem ludzkiego umysłu.

        Dzięki swoim książkom, seminariom, kursom i osobistemu szkoleniu odmienił życie wielu ludzi. Autor bestsellera Urodziłeś się bogaty, Bob Proctor stanowi bezpośrednie łącze pomiędzy współczesną teorią sukcesu a Prawem przyciągania, bazując na wiedzy Andrew Carnegiego - wielkiego finansisty i filantropa. 

Sekrety Carnegiego zainspirowały i natchnęły entuzjazmem Napoleona Hilla, którego książka "Myśli i bogać sie" zainspirowały cały gatunek pozycji traktujących o filozofii sukcesu. 

Firma Proctora, LifeSuccess Productions, ma siedzibę w Phoenix, w stanie Arizona skąd zarządza swoimi filiami na całym świecie.

Międzynarodowy bestseller Boba Proctora Urodziłeś się bogaty wiedzie cię przez wszystkie najważniejsze zasady, jakie powinieneś opanować, by móc odblokować przeogromne bogactwo potencjału, który w sobie masz.

Dowiesz się:
  • Czym są pieniądze i jak możesz ich przyciągnąć do siebie więcej.
  • Jak zostać współtwórcą swojego przeznaczenia.
  • Jaką role w osiągnięciu sukcesu pełni wiara.
  • Jak tworzyć w umyśle obrazy dobrobytu, które przekształca się we wspaniałe rezultaty życiowe.
  • Co może sprowadzić na ciebie wszelką życiową obfitość.
  • Co to jest Prawo przyciągania - dlaczego niektórzy nieustannie przyciągają negatywne rezultaty, natomiast inni - same dobre rzeczy.
  • Jak wykorzystać metodę Ostrza noża, które pomoże zostać ci mistrzem w swojej dziedzinie.
  • Co to jest Próżniowe prawo dobrobytu - dlaczego musisz "odpuścić" stare, by zrobić miejsce dla "nowego".

Bob Proctor robi to po raz kolejny, tym razem prowadząc cię krok po kroku do zdumiewającego odkrycia, że sukces to nie tylko sięganie po coś, czego jeszcze nie mamy, a bardziej porządkowanie tych elementów, które już w sobie mamy.

 

Lecz czy masz na tyle odwagi , aby sięgnąć po to....co się Tobie należy?

 




sobota, 20 kwietnia 2013

SZYBOWANIE Z SUKCESEM.

Oczyść niebo swojej podświadomości z niekorzystnych schematów, abyś miał przed sobą wolną od przeszkód trasę gotową do lotu tam, gdzie chcesz.

 Człowiek jest jak żaba - rodzi się i umiera.

A może jednak czymś się różnisz od żaby?

Na przykład tym, że możesz świadomie kierować swoim życiem, podejmować decyzje, realizować cele, marzyć, kochać. Po prostu żyć. A kiedy coś Ci nie wychodzi - spróbować jeszcze raz i jeszcze raz.

  Kiedy zauważysz, że coś Ci nie wychodzi, możesz to zmienić, pod warunkiem jednak, że uwierzysz ,że zmiana jest możliwa i że podejmiesz działania, wytrwale i rozsądnie, do momentu, aż ci się uda.

Schemat niedowartościowania — nie nadaję się do tego…

Człowiek, którego poczucie wartości jest w normie, może być sam, lecz nie czuje się samotny, jest mu dobrze samemu ze sobą. Wie, czego chce, cieszy się własnym światem, ma pasje, ma zainteresowania, wokół których kręci się jego życie.

Cieszy się niemal wszystkim: pogodą, szumem wiatru, zapachem kwiatów, ciepłem słońca, radością innych ludzi. Ma dobrze rozbudowaną empatię, dlatego doskonale współodczuwa nastroje innych i potrafi współczuć, pocieszać albo współdzielić pozytywne stany emocjonalne.

Co może być powodem niedowartościowania?

Jednak jeśli byłeś odrzucany w dzieciństwie, kiedy mówiono ci, że nie dasz rady, nie jesteś wystarczająco dobry, bo brat czy siostra zrobią to lepiej, kiedy opowiadano ci, że nie jesteś wystarczająco silny, inteligentny, bystry czy atrakcyjny, kiedy cię nie chwalono, nie mówiąc już o epitetach typu „głupi” czy „leniwy”, to brak poczucia własnej wartości gotowy.

Schemat ten powstaje również pod obstrzałem ciągłej krytyki i porównań do „lepszych” rówieśników lub w domu rodzica-dyktatora, który wie wszystko najlepiej. Gdy wszystkie decyzje były podejmowane przez osobę dyktatora, która dominowała i nie pozwalała na samodzielne decyzje partnerowi i dziecku, to w ten sposób odbierała możliwość rozwoju wartości w małym człowieku.

Powstała tym samym karykatura ludzka, gdyż podobnie jak zaniedbana, niepodlewana roślina usycha, tak człowiek niekarmiony pochwałami i akceptacją marnieje i przestaje wzrastać.

Do czego to wszystko prowadzi?

Niedowartościowany człowiek popada często w skrajności: od chwalenia siebie ponad miarę, by zatuszować swoje niedociągnięcia, czyli tworzy coś w rodzaju zasłony dymnej, po przesadną skromność i przekonanie, że nic nie jest wart.
      Niskie poczucie własnej wartości w rezultacie prowadzi do stagnacji, niemożności przeprowadzenia zmian, frustracji i niemocy. W skrajnych przypadkach człowiek o takim charakterze może zupełnie stracić kontakt z otoczeniem, wpaść w depresję i wyjść poza nawias społeczeństwa.

Dlaczego jednak idziemy do przodu?

Każda jednostka ma te same zasoby, swoją własną głowę, i to od ciebie zależy, jak ten cenny zasób wykorzystasz. Jeśli zatem przyjdzie ci znów myśl, że nie dasz rady, to wyłap
to wejście w schemat i zmień tę niekonstruktywną myśl na taką: „Dam radę i będę silny, konsekwentny”. Za każdym razem, kiedy mi się nie uda, otrzymam lekcję, czegoś się nauczę. Zmienię działanie i będę coś robić aż do skutku. Gdy uda ci się wprowadzić taki tok myślenia do twojej podświadomości i zaczniesz to robić z automatu, gwarantuję,
że przyjdzie również wiara w siebie. Potężna wiara w siebie.


A o to przecież chodzi!!!
 

 




czwartek, 18 kwietnia 2013

Jak zwycieżyć na ROZMOWIE KWALIFIKACYJNEJ.




ZWYCIĘSKA ROZMOWA KWALIFIKACYJNA!!!

Mówią, że jak chcesz zdobyć pracę, to liczą się kontakty. Tylko czy rzeczywiście brak kontaktów to jedyny powód porażek na rozmowie kwalifikacyjnej?

Otóż wyniki badań i ankiet wyraźnie pokazują, że nie:

Na przykład, czy wiesz, jaki rodzaj stroju powoduje, że rekruter odbiera cię jako nieudacznika?
Albo czy wiesz, czego absolutni nie robić z nogami, aby nie pogrążać rozmowy kwalifikacyjnej?

Bingo. Kontakty to nie problem. To niewinne, choć w praktyce miażdżące błędy w rozmowie z rekruterem, które skreślają szanse na zatrudnienie.

A oto prawdopodobnie największy błąd ze wszystkich: brak wiedzy o tym, jak pozycjonować się jako KANDYDAT NUMER JEDEN pośród wszystkich, którzy aplikują na wolne stanowisko.

W czym tkwi problem: rywalizacja o prace umysłowe wzrosła tak gwałtownie, że nawet pojedyncze ogłoszenie z ofertą pracy na pomocniczym stanowisku w lokalnej gazecie czy Internecie może być zawalone aplikacjami od 450 chętnych. To prawie dwa worki wypchane CV-kami — z pojedynczego ogłoszenia

Jak u licha mógłbyś się przebić przez taki tłum chętnych? Jak ktokolwiek mógłby?

Oto kluczowe pytanie, na które odpowiedź znajdziesz w elektronicznej książce" ZWYCIĘSKA ROZMOWA KWALIFIKACYJNA. "

E-książka prywatnie wydana dla wąskiej grupy odbiorców, nie dostępna w żadnych księgarniach. Głównie bazuje na szeroko zakrojonych wywiadach z kadrami kierowniczymi … rekruterami … pośrednikami w poszukiwaniu nowej pracy dla zwalnianych pracowników … oraz innych specjalistów na temat tego, jak dostać lukratywną pracę — w dzisiejszym trudnym runku pracy umysłowej.

O czym rekruterzy nie chcą, żebyś wiedział:

       Trik wykorzystywany przez światowej klasy rekruterów, którego cel jest jeden: zaskoczyć i rozbroić nawet najbardziej przygotowanych kandydatów. Rekruterzy mają głowę na karku: wiedzą, że zależy ci na tej pracy. No więc jest logiczne, że się przygotowałeś — wiesz, jak poprawnie odpowiadać na większość pytań … wiesz, co powiedzieć o swoim doświadczeniu … kwalifikacjach … i tak dalej.

 

       Skoro tak, wyćwiczone zachowania, odpowiedzi i reakcje nie pozwalają wiarygodnie ocenić cię jako kandydata. Rekruterzy się więc wycwanili. Opracowali ten dziwny trik, który cichaczem odkrywa nagą prawdę o delikwencie. Jak go wychwycić? I nie dać się złapać w zmyślnie przygotowaną pułapkę? 

 

Dodatkowo publikacja przedstawia proste metody na to, w jaki sposób sprawić, by zdenerwowanie, trema i napięcie działały na twoją korzyść … co robić, by głos się nie łamał … w jaki sposób zaimponować kadrze swoimi osiągnięciami tak, by nie wypaść jak ktoś zadufany w sobie … trzy cechy, które osoby przeprowadzające interview docenią najbardziej …

 

  W jaki sposób wykrywają oni kłamstwa lub nawet drobne naciągane prawdy … oraz jedną z najskuteczniejszych strategii osiągania spokoju i swobody podczas odpowiadania na pytania, mówienia o sobie, swoich pasjach, zainteresowaniach, a nawet niedociągnięcia — w sposób, który nie wpływa negatywnie na decyzję kadry.


Lecz to nie wszystko: odkryjesz, jak sprawić, aby nieznajomi z firmy opowiedzieli się pozytywnie za twoją osobą … najskuteczniejszy sposób na zbudowanie ciepłej relacji z rekrutującym … i jak unikać licznych, z pozoru mało znaczących pułapek, które często stanowią przeszkodę na drodze do zatrudnienia..


publikacja przedstawia proste metody na to, w jaki sposób sprawić, by zdenerwowanie, trema i napięcie działały na twoją korzyść … co robić, by głos się nie łamał … w jaki sposób zaimponować kadrze swoimi osiągnięciami tak, by nie wypaść jak ktoś zadufany w sobie … trzy cechy, które osoby przeprowadzające interview docenią najbardziej  .




 

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Jak zarabiać pieniądze w sieci 

 

W czasach słabszej gospodarki oraz ogólnego kryzysu coraz więcej osób poszukuje dodatkowych źródeł dochodu. Oczywiście nie jest to nic dziwnego ponieważ jest coraz mniej pewnych miejsc pracy, nawet od zawsze wychwalane posady państwowe przechodzą różnego rodzaju zmiany. 

    Faktem jest już także to że emerytury będą bardzo mizerne albo nie będzie ich wcale... Powiedzmy sobie szczerze, aby w obecnych czasach móc po prostu żyć, potrzebujemy dodatkowych dochodów które wypracujemy sobie sami. Jaka jest więc odpowiedź na odwieczne pytanie jak zarabiać pieniądze? Jak budować stabilne, dodatkowe dochody w tak niepewnych czasach jak obecne?

  Według mnie ale też setek tysięcy innych osób siła tkwi w internetowych społecznościach. Ogromny sukces portalów społecznościowych typu facebook, nasza-klasa czy też twitter nie jest tu przypadkiem. Dzięki globalnemu dostępowi do internetu coraz więcej osób szuka właśnie tutaj dodatkowych źródeł dochodu, no bo przecież statystyki mówią wprost: spędzamy w sieci coraz więcej czasu.

 Skoro i tak siedzimy w internecie to czemu nie szukać tutaj dodatkowych źródeł dochodu. Z pomocą przychodzi nam marketing sieciowy, potocznie zwany też MLM, jest to biznes robiony w grupie, bez wielkich inwestycji a co najważniejsze jest oparty na prostej zasadzie: kupuj dla siebie, polecaj innym. 

Dzięki takiemu prostemu modelowi biznesu nie musimy robić nic więcej jak po prostu wybrać firmę której produkty i tak używamy na co dzień i ich używać, przykład: zamienić kosmetyki z biedronki na kosmetyki oferowane przez firmę MLM.
   Korzyści są obustronne ponieważ firma ma stałego klienta natomiast klient ma szansę stworzyć swój pasywny dochód za pomocą internetu. Grunt to otworzyć swój umysł na twórcze myślenie i wyjść ze swojej strefy komfortu, bo jak to mówią "samo nic się nie zrobi".

Uważam że marketing sieciowy jest w tej chwili jedną z najlepszych możliwości na
zarabianie w sieci a ponieważ w naszym kraju prędzej czy później nowości zza oceanu staja się popularne, to samo czeka marketing sieciowy ponieważ w USA w takich systemach zarabiają już setki tysięcy ludzi. 

    W Polsce świadomość potęgi tego biznesu póki co jest mała, jednak uważam że w ciągu najbliższych kilku lat to się zmieni, pytanie czy będziesz wtedy na fali czy pod? Każdy z nas musi zadać sobie pytanie czy jest w stanie poświęcić kilka lat [zazwyczaj 2-5 lat] na to aby mieć swój stabilny dochodowy biznes? 

Czy może do końca życia chcemy być zdani na łaskę instytucji państwowych? 
Wybór jest prosty i co najważniejsze wybór należy do nas.
-- 
 





niedziela, 14 kwietnia 2013

Techniki sprzedaży a wywieranie wpływu.











[Techniki sprzedaży a wywieranie wpływu – słów kilka]

 

Techniki sprzedaży cieszą się coraz większym zainteresowaniem w środowisku sprzedawców. Ich poznanie i codzienne ćwiczenia w pracy mogę przełożyć się na wzrost Twoich zarobków nawet o sto i więcej procent! Czy można dodatkowo posiłkować się innymi sposobami? Tak, byle działać etycznie.

Poniżej zamieszczam  tylko najpopularniejsze techniki wywierania wpływu i sprzedaży.
Mam jednak nadzieję, że ta wiedza w pigułce przyda się w Twoim codziennym życiu i pracy drogi  czytelniku.

1.    Społeczny dowód słuszności.

   Ta technika zakłada, że ludzie uważają za słuszne i racjonalne dokładnie to, co inni ludzie. Podczas swojej prezentacji czy sprzedaży produktu, przytaczaj opinie zadowolonych klientów np. „ten produkt zakupiło u nas już ponad 100 osób i były bardzo zadowolone.” Warto też powołać się na rekomendacje. Ta technika wywołuje w naszym umyśle wrażenie ,że skoro X osób (np. możesz powiedzieć: „aż 80% naszych najlepszych klientów wybrało ten model telewizora”) zakupiło jakiś produkt to jest on z pewnością dobry i już „sprawdzony”. Skoro inni są zadowoleni to ja też będę – przecież wszyscy jesteśmy podobni i mamy (w tym względzie) podobne potrzeby.

2.    Zasada autorytetu.

Zazwyczaj ulegamy sugestiom osób, które uważamy za autorytet w jakiejś dziedzinie. Co jednak najważniejsze, dajemy się łatwo zwieść osobom, które posiadają tylko zewnętrzne atrybuty wysokiej pozycji społecznej. Dla przykładu idąc do lekarza uważamy go za specjalistę i autorytet w dziedzinie medycyny. Jeśli jednak pierwsza lepsza osoba (w tymże gabinecie)  założyłaby fartuch lekarski i trzymała w ręce stetoskop, miałaby na nas taki sam wpływ jak prawdziwy lekarz. Zewnętrzny „obraz” autorytetu jest zgodny z tym jak go faktycznie postrzegamy, zatem jesteśmy bardzo podatni na sugestie takiej osoby.

sobota, 13 kwietnia 2013

ZNIECHĘĆ LUB ZABIJ...

Zniechęcanie przez zabijanie...

Brzmi strasznie,prawda.
Spokojnie , na szczęście nikt nie musi zginąć.

Czy wiecie, że jest nowy sposób na walkę z uzależnieniem od brutalnych gier komputerowych...?
 Okazuje się, że tak.,
Zamiast blokować dostęp do komputera, odcinania internetu czy też terapii odwykowej u psychoanalityka, wystarczy wynająć profesjonalnego WIRTUALNEGO zabójcę.

   Jego zadaniem jest notoryczne zabijanie awatara gracza za każdym razem gdy on zaloguje się w sieci i rozpocznie grę

Na taki pomysł wpadł pewien chińczyk , zirytowany faktem, że jego 22 letni syn, zamiast szukać pracy, spędza całe dnie na grach komputerowych.

Chłopak i tam miał szczęście. :)

W Chinach rodzice leczą dzieci od uzależnienia od gier, wysyłając je na obozy prowadzone przez żołnierzy Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

A WY jak załatwiacie tę kwestię ze swoimi dziećmi...?