O mnie

Witaj ponownie,

sobota, 3 listopada 2018

Czy smartfon Cię ogłupia...???

DUMB- PHONE,
ZOMBIE - PHONE,
i inne określenia pojawiają się ostatnio coraz częściej, lecz czy słusznie ..?


      Faktem jest ,że coraz częściej smartfony wyręczają nas z wręcz prozaicznych działań jak zwykłe podstawowe dodawanie czy mnożenie w pamięci.
W smartfonie jest wszystko na wyciągnięcie ręki, notes, internet, nawigacja, kontakty i mnóstwo mniej lub bardziej przydatnych aplikacji..
To już nie jest urządzenie tylko do komunikowania się i z każdym nowym modelem wprowadzane sa coraz bardziej zaawansowane funkcje mające "ułatwić " nam życie, ale czy jest tak naprawdę ..?

Badania naukowa potwierdzają, iż obecne urządzenia są o wiele bardziej szkodliwe od zwykłych " komórek" sprzed kilku lat. Teraz coraz więcej funkcji zarezerwowanych przez mózg wykonuje smartfon co czyni nas powolutku i niezauważalnie "upośledzonymi".
Widzimy coraz częściej memy z imprez gdzie zamiast wesołej zabawy, śmiechu i wirujących staników.., siedzą ludzie z nosami w swoich urządzonkach przeglądający "super ważne" informacje.
Zmorą stało się uciszane dziecka poprzez wsadzanie w łapki smartfona zamiast razem zbudować pojazd z klocków czy po prostu poczytać itp.

Ogólnie smartfony sprawiają,że jesteśmy coraz bardziej leniwi, nie musimy się zastanawiać jak dojechać do celu czy sprawdzić temperaturę na zewnątrz.
 Oczywiście, nie można powiedzieć , że smartfon to samo zło i nie jest potrzebny, bo rzeczywiście pomaga w codziennym życiu i przyspiesza pewne procesy lecz potrzebne jest zachowanie umiaru i podtrzymanie ludzkich zachowań.

Poniżej kilka przykładów negatywnego wpływu smartfonów na Twój umysł, ciekawe ile z nich są Tobie znajome.:



1.     Nie pamiętasz numerów telefonów do najbliższych członków rodziny – to pierwsza rzecz, jaką ludzie zaczęli zapominać, kiedy rozpoczęła się era telefonii komórkowej. Obecnie nie ma potrzeby pamiętania numerów. Do czasu, aż stracisz lub uszkodzisz swój telefon. W takim wypadku możesz mieć problem ze skontaktowaniem się nawet z najbliższą osobą. Zapamiętywanie numerów zaoszczędziłoby tobie kłopotów, poza tym byłoby świetnym ćwiczeniem dla mózgu.
2.      
 Zwracasz mniejszą uwagę na otaczający cię świat – świadomość jest bardzo ważna w rozwoju osobowym, również świadomość otoczenia. Jest to wręcz imperatyw przetrwania – gdyby zwierzęta nie obserwowały uważnie otoczenia, szybko by zginęły. Myślisz, że w mieście jesteś bezpieczniejszy? Ciekawe, ile razy o mało na kogoś nie wpadłeś z powodu nieuwagi. O samochodach  i rowerzystach już nie wspomnę.

3.     Przestajesz cieszyć się chwilą – kiedy jesteś świadkiem niezwykłego zdarzenia, nie podziwiasz go. Zamiast tego szybko sięgasz po smartfona, żeby zrobić fotkę i udostępnić ją w Sieci. A tymczasem życie szybko przemija. Tuż obok ciebie. Zamiast doświadczać pięknych wydarzeń własnymi zmysłami, robisz to za pośrednictwem kilkucalowego ekranu.

4.     Masz zaburzony rytm snu – czasami zdarza się, że jakiś sms przychodzi o trzeciej w nocy. Wielu ludzi budzi się wówczas i sprawdza wiadomość. To sprawia, że nie wysypia się wystarczająco.

5.     Zatracasz umiejętność poprawnego pisania – wiele osób korzysta z autokorekty podczas tworzenia wiadomości, a więc nie musi wiedzieć np. przez jakie „u” pisze się dane słowo; przecież smartfon to poprawi.

6.     Masz uboższe słownictwo – wyrażanie uczuć za pomocą tekstu było kiedyś nie lada wyzwaniem. Trzeba było znaleźć odpowiednią kombinację słów, żeby wyrazić swoje emocje. Teraz mamy emotikony, a twoje słownictwo jest o wiele uboższe. Poza tym, używając smartfona, starasz się unikać dłuższych, bardziej wyszukanych słów. Przecież mała klawiatura jest niewygodna w użyciu. Częściej korzystasz z prostych, krótkich słów.

7.       Zatracasz umiejętność (i chęć) czytania – co prawda przez smartfony przyswajasz ogromną ilość informacji, ale muszą być one odpowiednio zredagowane. Na małym ekranie nie może być zbyt dużo tekstu – królują krótkie wiadomości. Skutkiem tego odzwyczajasz się od czytania dłuższych tekstów (np. książek).

8.     Udostępniasz zbyt wiele informacji na swój temat – przed erą smartfonów wiele rzeczy z prywatnego życia ludzi nie wyszłoby na jaw. Teraz bardzo dużo informacji (również tych intymnych) jest udostępnianych w Sieci. Łatwo i szybko można zrobić sobie fotkę lub napisać na Facebooku najświeższe przemyślenie (można z siebie zrobić niezłego głupka).

9.     Nie umiesz przeprowadzić prostych zadań matematycznych – jeśli sprawdzasz na kalkulatorze podstawowe działania z tabliczki mnożenia, to znaczy, że jest już naprawdę źle.

10.  Masz słabsze umiejętności interpersonalne – czasami zdarza się sytuacja, że parę osób siedzi w knajpce i każdy sprawdza coś w komórce. Zamiast rozmawiać z prawdziwymi ludźmi, komunikuje się z kimś, kogo nie ma w pobliżu. Wszystko jest w porządku, jeśli taka sytuacja zdarza się raz na jakiś czas. Jeśli jednak zaczynasz preferować kontakty przez swojego smartfona od bezpośrednich – to niepokojący sygnał.

11.    GPS wodzi cię za nos – w skrajnych przypadkach (znam takie) ludzie nie wychodzą z domu bez korzystania z GPSa. Idziemy jak po sznurku i nie musimy się zbyt mocno wysilać intelektualnie, żeby znaleźć cel naszej podróży. Kiedyś trzeba było spojrzeć na mapę i kombinować. Dzisiaj: klik i już wiesz, gdzie iść.

12.  Brakuje ci umiejętności dłuższego skupienia uwagi – smartfon oferuje mnóstwo aplikacji, usług i możliwości „zabicia czasu”. Wszystko odbywa się dynamicznie, szybko przykuwając twoją uwagę – ale tylko na chwilę. Krótka wiadomość, sms, twitter. Takie rzeczy zaczynają przyzwyczajać mózg do „zerkania” oraz wielozadaniowości (ciągle robi się kilka rzeczy na raz). Z czasem może doprowadzić to do trudności w skoncentrowaniu uwagi na jednej kwestii przez dłuższy czas. Może to mieć wiele negatywnych skutków, jak chociażby znaczny spadek produktywności i kreatywności.


Teraz sam bądź przed sobą szczery i powiedz ile razy na godzinę zerkasz w swój wypasiony smartfon aby być na bieżąco z tym co i tak jest dostępne w każdej chwili nawet po kilku dniach czy tygodniach.
Zatem, zadbaj o siebie , swoje dzieci i relacje teraz abyś w przyszłości nie był sam..

Zachęcam do refleksji i dyskusji..
:)



niedziela, 18 lutego 2018

Fito odżywianie....- przyczyny nie skutki.!!!

Wielokrotnie słyszałem od ludzi,że świetnie się czują i nie potrzebują niczego w danej chwili, żadnych leków czy witamin...., znajome prawda :)

   Jednak, jakże zmienia się nastawienie w momencie kiedy pojawia się w naszym życiu choćby niewielkie przeziębienie nie mówiąc o czymś poważniejszym co wymaga interwencji lekarza. Wtedy nie liczą się pieniądze , które wydajemy bez zająknięcia na specyfiki, które albo czasem braliśmy albo ktoś nam polecił lub tez przepisał lekarz.
Oczekujemy,że dany produkt zadziała szybko i skutecznie dając nam ulgę w "cierpieniu"i pozwoli błyskawicznie wrócić do codziennych zajęć.

Zazwyczaj tak się dzieje i na wskutek działania podanych środków nasz organizm szybko staje na nogi lecz nie zdajemy sobie sprawy jakie spustoszenie powodujemy wewnątrz siebie, zmiany które wracają do nas w przyszłości w różnej formie., często w tej śmiertelnej.
Czasem myślimy dlaczego mamy taki wysoki poziom szczawianów , a potem kamienie w nerkach itp.
Nie łączymy faktu,że przez ostatnie kilka lub kilkanaście lat łykaliśmy jakąś byle jaką wit C, lub inne specyfiki, które zamiast pomagać nam , szkodziły poprzez wchłanianie tylko promila ilości jaką przyjmowaliśmy. Reszta po części wydalana , a po części odkładana w zakamarkach naszego ciała.

Znam osoby, które w razie zmniejszonej odporności kiedy dopada ich nawet katar łykają garściami masę "farmaceutycznych śmieci", które mają nam pomóc. Nikt nie pyta w aptece jaki jest skład danego produktu, lub czy są certyfikaty itp, po prostu płaci podaną cenę i połyka , sugerując się reklamą w TV.
Znam też osoby, które prawie nie chorują , a dlatego że zapobiegają takim sytuacjom zawczasu poprzez mądrą i przemyślaną suplementację, odpowiednie odżywianie oraz aktywność fizyczną.
 Osoby te nie biorą czego popadnie i byle taniej,  mają oni  świadomość, że jak zadbają o swoje zdrowie teraz to w przyszłości ono odpłaci się z nawiązką w postaci doskonałego zdrowia i sprawności psycho-fizycznej.

 Warto mieć jednak wiedzę o najlepszych produktach dostępnych na rynku, o ich składzie i działaniu na nasz organizm.
Szukaj więc osób , które zajmują się tym na co dzień i pomogą w podjęciu optymalnej decyzji.

Działaj wedle zasady : USUWAJ PRZYCZYNY, A NIE TYLKO SKUTKI..

Ps. jeśli masz doświadczenie oraz wiedzę na ten temat, podziel się tym z nami.

Ściskam Was gorąco.
W.

poniedziałek, 22 stycznia 2018

SIŁA Z NATURY, to jednak działa...



Człowiek we współczesnym świecie aby sprostać stawianym wyzwaniom jest wręcz zmuszony do działań wspierających organizm.


Przy tak dużym zagrożeniu ze strony toksyn obecnych w naszym środowisku i często bardzo słabo zaplanowanej diecie, jedynym sensowym wyjściem jest wsparcie oparte na produktach w 100% naturalnych ze sprawdzonych źródeł oraz posiadających wyjątkowo dobre właściwości przyswajania jak największej ilości przez organizm.

  Żyjemy na coraz większych obrotach w środowisku mocno zanieczyszczonym, a ostatnio jeszcze SMOG daje się nam we znaki.
W zależności od stanu psychofizycznego jesteśmy mniej lub bardziej podatni na czynniki zewnętrzne, które maja na nas znaczący wpływ.
Zapewne wielokrotnie czułeś się bez sił i to zaraz po wstaniu rano z łóżka lub w ciągu dnia dosłownie odpływałeś w objęcia Morfeusza, myślenie kreatywne było równie ciężkie niż kopanie studni w zamarzniętej ziemi.
 Z pomocą przychodzi nam jednak natura, która mimo ogromnej degradacji zawsze znajduje sposób aby wrócić do równowagi.
My również próbujemy na różne sposoby postawić się do pionu, chociaż nie zawsze skutecznie.

Generalnie jednak należy pamiętać, że nie wszystkie produkty diety mają takie samo działanie.  Warto   
Aby zwrócić uwagę na certyfikaty jakości wyróżniające najlepsze z nich.
Elementem odpowiedniej  diety stają się różnorakie suplementy będące świetną bronią w walce z  
Anomaliami i wieloma chorobami. Znaczna większość przewlekłych chorób ma swoje podłoże w złym odżywianiu. 
Jak wiadomo, nie można usunąć choroby lecząc tylko symptomy. Trzeba pozbyć się przyczyny.

    Istnieje wiele produktów wykazujących wspaniałe szerokie spektrum działania .   W czasie  niedomagania regularne spożywanie tych suplementów okazuje się być bardzo wskazane. Odtruwają one organizm, jednocześnie zapewniając mu witaminy i minerały i inne składniki odżywcze, których bardzo często brakuje mu w czasie choroby.
Jeżeli myślisz serio o wprowadzeniu zdrowej diety to suplementy  staną się w tym szalenie pomocne lecz nie zastąpią zdrowych i wartościowych pokarmów.
 Pierwszą kwestią, od której trzeba zacząć to  odtruwanie naszego ciała.  Dogłębne oczyszczanie organizmu z toksyn ( DETOX ) rozpoczyna się od oczyszczenia układu pokarmowego. Oczyszczone jelita są warunkiem koniecznym odpornego organizmu. W dalszej kolejności odtruwa się wątroba, nerki i każda komórka Twojego organizmu. Detoksykacja nie tylko eliminuje toksyny z organizmu lecz także zwiększa wchłanialność witamin i minerałów.
Efekty są zauważalne już po kilku tygodniach w zależności od jakości wybranych produktów oraz stanu Twojego organizmu kiedy postanowiłeś zadbać o swoją przyszłość aby cieszyć się zdrowiem przez długie lata i  podróżować po świecie zamiast po szpitalach.

Im lepszy lekarz, tym więcej zna bezwartościowych lekarstw..”  
                                                                                                           Benjamin Franklin


Jeśli masz jakieś doświadczenie w suplementacji i chcesz się podzielić swoją wiedzą, czekam na Twoje wiadomości. Najciekawsze maja szansę znaleźć się na moim blogu.
Pozdrawiam Was i ściskam .





sobota, 20 stycznia 2018

Dziewięć pytań, które zmienią Twoje...


Ktoś powiedział,

" Zmień myślenie, a zmienisz swoje życie.."

Witaj, dawno mnie tu nie było i być może nawet nie tęskniłe(a)ś, lecz jestem znów i mam nadzieję poderwać Cię do refleksji i działania.

    Wiele się teraz dzieje, świat podąża coraz szybciej , a przynajmniej widać to w dużych miastach, gdzie tempo życia, nawał pracy zastępuje nam myślenie o sobie, refleksje nad kierunkiem , w którym chcemy podążać i zamiast tego automatycznie wykonujemy polecenia narzucone nam " z góry "... znasz to prawda :)

Wiele osób jednak w tej gonitwie i nawale obowiązków zarówno zawodowych oraz domowych zaczyna się gubić .
Spotykam się z wieloma osobami pracującymi w korpo ( jeszcze niedawno sam tam siedziałem ) i widzę kilka typów, tych którzy mają na wszystko wy.....e , tych którzy zaczynają mieć dość i odbija się to na ich zdrowiu i ( ten typ poruszę w następnym tekście ) oraz tych którzy chcą coś więcej zdziałać i lepiej lecz gdzieś się pogubili i tępo wykonują rozkazy z góry ale jeszcze szukają powodów dlaczego mieliby tak robić i co jest w stanie dać im "kopa".

      Wiem co mówię bo sam przeżywałem to wielokrotnie i to , że nie dawałem za wygraną i ciągle szukałem inspiracji i nowych sposobów na stanie się lepszą wersją samego siebie pozwalało mi wytrzymać tak długo.

Pokażę Tobie coś co mi dawało często energię aby ruszyć tyłek i wziąć się za to co powinienem i jednak w pewnym stopniu sprawia mi przyjemność.., dla każdego będzie to coś całkiem odmiennego.

Pomagały mi pewne pytania stawiane samemu sobie, które jak kubeł zimnej wody wylany na głowę trzeźwiły mnie i pchały do działania.

Stawiane pytania w odpowiedni sposób sprawiają , że nasz mózg zaczyna czynić cuda, a dokładniej zaczyna na siłę szukać odpowiedzi, gdyż nie znosi braku odpowiedzi na zadane pytania i dotąd drąży, aż znajdzie.
Nieważne czym się zajmujesz, czy jesteś menadżerem w "korpo", księgową czy ochroniarzem , odpowiedzi na poniższe pytania pokażą z jakiej naprawdę gliny jesteś ulepiony(a).


Moje brzmiały następująco :
  1. W czym jestem naprawdę dobry ?
  2. Jakie są moje zalety ?
  3. Co w sobie lubię ?
  4. Jakie są moje mocne strony ?
  5. Co we mnie sprawia, że jestem z siebie dumny ?
  6. Kiedy byłem ostatnio naprawdę świetny ?
  7. Kiedy ostatnio byłem na szczycie ?
  8. Kiedy ostatnio czułem, że wszystko mi się układa ?
  9. Co doceniają we mnie inni?
  
Takich pytań możesz użyć budując większą wiarę w siebie i mimo , ze brzmią trochę pompatycznie to gwarantuję , że potrafią wywrzeć na nas ogromny wpływ i szukanie na nie odpowiedzi sprawi że zaczniemy czuć się o wiele lepiej i nasza motywacja i chęć do działania poszybuje w górę jak wykresy Bitcoina przed świętami ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ).

   Być może wypracujesz swoje własne pytania, które lepiej zadziałają i o to chodzi aby wyznaczać własne standardy i kroczyć własną ścieżką zamiast powielać wydeptane szlaki, na których nic się ciekawego nie dzieje .

Mam nadzieję, że chociaż odrobinę pomogłem w szukaniu tej "własnej" ścieżki ".

Ściskam Cię gorąco i do zobaczenia.